Wiara i zaufanie a dar Eucharystii

Drodzy Bracia i Siostry,
Od początku Wielkiego Postu słyszymy wezwanie: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15). Spróbujmy odczytać ten apel zastanawiając się nad naszym przeżywaniem Eucharystii. Dziękujmy Bogu za jedyną Ofiarę na zgładzenie grzechu świata, która uobecnia się w czasie każdej Mszy świętej. Szukajmy pogłębienia naszej wiary, abyśmy mogli dawać świadectwo przez udział w Eucharystii i codzienne dzielenie się radością z doznanej łaski.

  1. Potrzeba wiary i nawrócenia

Swoją przynależność do grona wierzących deklarują często ci, którzy uznając istnienie Boga, nie liczą się jednak z Nim ani z Jego przykazaniami. Trudno jednak uznać za wierzące takie osoby, które określają siebie jako „wierzące, ale nie praktykujące” albo mówią: „wiara wiarą, ale życie życiem”.
Jezus wzywając: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” przypomina, że wiara zaczyna się wtedy, gdy człowiek jest gotów zmienić w sposób zasadniczy swoje myślenie, oczekiwania i sposób życia – i to według usłyszanego słowa Bożego. Tak przeżywana wiara sprawia, że wchodzi się na drogę, która ostatecznie prowadzi do domu Ojca, na której naśladuje się Jezusa i jest się prowadzonym i umacnianym przez Ducha Świętego. Tę perspektywę ukazuje Paweł Apostoł, gdy mówi do strażnika więzienia w Filippi: „Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i swój dom” (Dz 16, 31).
Apostoł Paweł napisał do Kościoła w Rzymie słowa, które do dziś określają drogę do wiary chrześcijańskiej: „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” (Rz 10, 17). Kto w taki sposób uwierzył, nie tylko jest przekonany o istnieniu Boga, ale przede wszystkim ufa Bogu i każdemu Jego słowu. Ma pewność, że jest dzieckiem Bożym. Z zaufaniem mówi: „Panie, teraz Ty prowadź moje życie”. Bóg oczyszcza i porządkuje jego serce, a on sam w różnych sytuacjach pyta: „Co Jezus zrobiłby na moim miejscu?” albo zastanawia się, co o tym mówi Ewangelia i nauczanie Kościoła. Człowiek, który tak wierzy i ufa Bogu, będzie też szukał okazji, by pogłębić swoją wiarę odnośnie Eucharystii, zwłaszcza w tym roku, który poświęcony jest wyznawaniu „wielkiej tajemnicy wiary”. Będzie pytał, jak ma świadczyć o łasce, której doznaje przez słuchanie słowa Bożego, Komunię i modlitwę w czasie liturgii.

  1. By zawsze ufać Bogu

W naszym życiu religijnym kluczowe znaczenie ma zaufanie do Boga. Kto je posiada, przyjmuje słowo Boże, zawarte w Piśmie świętym i nauczaniu Kościoła. Ufający Bogu jest zdolny przyjąć najtrudniejsze powołanie i wytrwać w nim do końca, nie cofnie się wobec trudności, nie ulęknie się prześladowań, zniesie cierpienie i przyjmie śmierć.
Decydujące znaczenie zaufania Bogu w życiu człowieka ukazuje usłyszany dziś fragment Księgi Rodzaju (2, 7-9; 3, 1-7). Kobieta na początku ufa Bogu, który dał jej wszystko, czego potrzebuje do szczęśliwego życia: wspaniały ogród, z którego może korzystać, wspólnotę z bliskim jej mężczyzną oraz ostrzeżenie o drzewie, którego owoce przynoszą śmierć. Gdy daje się wciągnąć w rozmowę z wężem, coraz bardziej zaczyna ufać jemu i coraz bardziej nieufnie traktuje słowa wypowiedziane przez Boga. Wierzy, że nie umrze, gdy spożyje zakazany owoc. Ufa słowom węża, że spożywając owoc stanie się jak Bóg. Owoc zaczyna się jej podobać i wydaje się przydatnym do zdobycia wiedzy. Zrywa go i spożywa, wreszcie dzieli się nim z mężczyzną.
Wtedy ujawnia się skutek kłamstwa węża i zaufania jego słowom. Kobieta zamiast zdobyć obiecaną wiedzę, odkrywa swoją nagość i wraz z mężczyzną ukrywa się przed Bogiem. Bóg wydaje się daleki i obcy, a mężczyzna nie staje po jej stronie, ale oskarża ją, że to ona podała mu owoc. Zamiast wspólnoty z mężczyzną pojawia się zależność i uległość wobec niego. Nawet ziemia przestaje być przyjazna i poddana. Odtąd trzeba będzie pracować w pocie czoła, a ziemia będzie rodzić ciernie i osty.
Zaufanie decyduje o tym, jak widzimy świat, według jakich zasad żyjemy, a przede wszystkim, komu jesteśmy posłuszni. Kto zaufał Bogu i Jego słowu, nie zawiedzie się. Dlatego tak bardzo ważne jest trwanie przy Tym, który jest prawdomówny i wierny. Równie ważna jest czujność w odniesieniu do pojawiających się nowych autorytetów i obietnic, by nie zaufać komuś, kto na to nie zasługuje.

  1. Zaufanie i Eucharystia

By przyjąć dar Eucharystii potrzebujemy nie tylko wiary, ale i zaufania. Tego zabrakło niektórym słuchaczom Jezusa, którzy chodzili za Nim, słuchali Jego słów i spożywali rozmnożony chleb. Jednak Jego nauczanie o „Chlebie z nieba” nazwali „trudną mową”, której nie da się słuchać (J 6, 60). Odtąd już nie chodzili za Jezusem, nie wierzyli Jego słowom, przestali darzyć Go zaufaniem. Pozostali przy Nim tylko ci, którzy Mu ufali i wierzyli, że On ma „słowa życia wiecznego” (J 6, 68). To oni przekazali Kościołowi wiarę, że każdy kto spożywa Ciało i pije Krew Jezusa, „ma życie wieczne”, a Jezus „wskrzesi go w dniu ostatecznym” (J 6, 54).
Nie wystarczy jedynie wierzyć w obecność Chrystusa pod postacią Chleba i Wina. Uczestnicząc w Eucharystii wyrażamy wiarę, że w Ciele Chrystusa uobecnia się całe Jego życie poddane woli Ojca, a Krew uobecnia Jego śmierć za grzechy wszystkich ludzi. Zapowiedzi proroków i typologiczne wydarzenia wypełnione w życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, umacniają zaufanie do Boga, który w dziejach świata najpierw zapowiada, a następnie wiernie wypełnia to, co służy zbawieniu każdego człowieka.
Do Stołu Pańskiego przystępujemy jak na ucztę najlepszego Ojca, który z miłości przygotował dla swoich dzieci to, co najlepsze dla umocnienia ich na drodze do zbawienia. W każdym momencie liturgii powinno do nas docierać, jak bardzo Bóg umiłował świat, skoro „Syna Jedynego wydał na śmierć” (J 3, 14). Dopóki toczą się dzieje świata, „głosimy śmierć Pana” (1Kor 11, 26), w każdej Eucharystii powtarzając słowa i gesty Jezusa z Ostatniej Wieczerzy. Służy to umocnieniu naszego zaufania do Boga, „który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1Tm 2, 4).

  1. Wyznawać wiarę umocnioną w Liturgii Eucharystii

W usłyszanej dziś Ewangelii (Mt 4, 1-11) Jezus jest kuszony na pustyni przez diabła. Nie ulega żadnej z trzech pokus, choć są podstępne i zdają się być uzasadnione cytatami z Pisma świętego. Jezus pokonuje kusiciela dlatego, że ufa Bogu i Jego słowu. Dla odparcia pokusy przywołuje słowa, które wyrażają zamiar Ojca w tej konkretnej sytuacji.
W kolejnych trzech pokusach Jezus wskazuje ważne prymaty w ponadczasowych dylematach człowieka. Po pierwsze, posłuszeństwo wobec słowa Bożego winno być ważniejsze niż łatwe zaspokojenie potrzeb materialnych. Po drugie, w dziejach świata winny się wypełniać Boże zamiary, nie zaś kaprys człowieka, chcącego podporządkować sobie Boga. Po trzecie, człowiek nie może wypowiedzieć posłuszeństwa Bogu za żadną cenę, nawet za cenę całego świata.
W każdej Mszy świętej mamy okazję usłyszeć słowo Boże, które jest przeznaczone na dany dzień. Do jego przyjęcia potrzeba najpierw wiary, że to sam Bóg przemawia do człowieka, właśnie przez odczytywany w danym dniu fragment Pisma świętego. Jeszcze bardziej potrzebne jest zaufanie, że Bóg mówi także do mnie, jednego z wielu uczestników Eucharystii tak, by mnie do czegoś przekonać i przemienić wewnętrznie. Nieraz już jedno zdanie usłyszane w czasie liturgii dokonywało radykalnej zmiany u tego, kto przyjął je jako osobiste i pełne troski słowo dobrego Boga skierowane do niego w konkretnej, niepowtarzalnej sytuacji.
Niech każde uczestnictwo w Eucharystii będzie wyrazem naszej ufności wobec Boga, który pragnie umacniać nas swoim słowem i łaską. Niech każda niedzielna Msza święta staje się coraz bardziej źródłem i szczytem naszego życia w całym tygodniu. W ten sposób wyrażać będziemy wobec świata naszą wiarę w Eucharystię, która jest Tajemnicą, a więc Darem, którego człowiek nie może do końca pojąć.
Na czas Wielkiego Postu, słuchania Ewangelii i przemiany serca przyjmijcie błogosławieństwo
W imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego † Amen.
+Roman Pindel
Biskup Bielsko-Żywiecki
 
Bielsko-Biała, Środa Popielcowa 2020 r.

Lista telefonów kontaktowych

Telefon stacjonarny:

📞 32 215 70 83

W sprawach nagłych:

📞 600 150 014