W sobotę o godzinie 8.30 wyjechaliśmy szukać jesieni. Wszyscy uczestnicy przygotowani do wyprawy zasiedli wygodnie w autokarze, który szybko przewiózł nas do Ustronia. Następnie zaopatrzeni ” witaminki” przez ks. Proboszcza ruszyliśmy na „spacerek”, bez narzekania i pytań: daleko jeszcze?, Kiedy dojdziemy?, Kiedy będziemy jeść? Dotarliśmy na szczyt Czantorii, a tam niespodzianka, bo sklepiki z pamiątkami zamknięte. Podziwianie widoków, mały odpoczynek i szybki powrót do Ustronia, niektórych trzeba było zatrzymywać….. W Ustroniu, spragnieni pamiątek, mogli kupić „coś” by nie zapomnieć o wycieczce. Jeszcze wizyta w parafii Dobrego Pasterza, gry i zabawy na świeżym powietrzu…. coś do zjedzenia…, śpiew i zabawa,….. powrót do Miliardowic….