Łącko mała wioska nad jeziorem, cisza spokój dookoła. Tutaj sobie odpoczywaliśmy i miło czas spędzaliśmy.Każdy dzień z Jezusem rozpoczynaliśmy. Słonko nas tu co dzień grzało, delikatny wiaterek chłodził, a woda i piasek do zabawy zapraszały. Codziennie z tego zaproszenia korzystaliśmy i na plażę rowerami lub autobusem wyruszaliśmy.
Tam zabawa była wspaniała bo piaskownica doskonała wiele możliwości stwarzała, a jak słonko nas rozgrzało do wody wskakiwaliśmy i rozrywkę kontynuowaliśmy. Wieczorami kiełbaski piekliśmy i smaczne rybki przy zachodzie słonka jedliśmy. Dyskoteka raz też była i niektórych tańcami zmęczyła.
Miło nam tu dni mijały i choć do domu wracać pora to wszyscy wspominać będziemy ten wesoły wakacyjny czas.
Zostajemy na kolejne 93 dni! Pogoda przez Proboszcza zamówiona. Słońce świeciło, pięknie tu było. Atmosfera wspaniała,