Pielgrzymowanie do Mamy

Po 12 latach przerwy, na pielgrzymkę się wybrałam..
Z Bogiem wakacje przeżywałam i sporo wspaniałych ludzi poznałam..

Wspólny cel, intencje, modlitwa sprawiły, że zatrzymała się codzienna gonitwa.

Były chwilę smutku oraz radości a chwilami nawet pojawiły się złości – na swoje słabości.

Bolały plecy, biodra i stopy ale wspólne śpiewanie sprawiało, że znikały te kłopoty..

Kiedy przychodziła chwila zwątpienia, nasz wspaniały ksiądz Mizia nasze myślenie zmieniał!

I wiadomo było, że radę damy, że wspólnie drogę do Matki pokonamy 🙏

Rano Msza Święta, wieczorem czuwanie…
Zabawa, modlitwa i wspólne śpiewanie.

Dzień za dniem uciekał, kilometrów ubywało..

I choć każdy zmęczony, może obolały, gdy zobaczył Jasną Górę z radości trząsł się cały.

Na alejach Jasnej Góry dostaliśmy gęsiej skóry!

Głos się łamał, serca biły, na policzkach łzy się pojawiły.

Łzy szczęścia, radości, wdzięczności…
Na twarzach każdego pielgrzyma piękny uśmiech zagościł!

Niech nasze modlitwy zostaną wysłuchane…

Do zobaczenia w przyszłym roku, niech będzie nam dane.

 


 

7 sierpień to jak co roku dzień w którym wyrusza piesza pielgrzymka z Czechowic-Dziedzic do Matki Bożej na Jasnej Górze. W tym roku z naszej parafii postanowiło odwiedzić naszą Mamę 36 osób. W rankingu wszystkich parafii dekanatu czechowickiego oficjalnie zajęliśmy drugie miejsce pod względem ilości pątników.

Bardzo cieszyło to, że wśród nas była duża grupa osób, która szła pierwszy raz do Częstochowy. I choć pełne cztery dni marszu w deszczu i słońcu dawały się we znaki bo pęcherze na stopach, bo asfaltówka, bo obolałe nogi i ogólne zmęczenie próbowały nas zniechęcić do dalszej drogi, to daliśmy radę. Zdaliśmy kolejny życiowy egzamin choć nie było łatwo. Każdy z nas chciał złożyć Matce swoje podziękowania i prośby niesione w sercu, to motywowało nas do dalszej drogi.

W piąty dzień na ostatnim postoju pomogliśmy „pierwszakom” upleść wianki z polnych roślin. Bo to taka tradycja, że nowicjusze idą pokłonić się Mamie wystrojeni w ręcznie robione wianki. Radość, szczęście, duma z samego siebie i łzy, łzy szczęścia tak w skrócie można podsumować ostatnią prostkę pielgrzymki na Alejach Najświętszej Marii Panny. To nagroda za cały trud pątniczej drogi .

Jedno jest pewne, nie warto martwić się już na samym początku pielgrzymowania czy dam radę czy dojdę na Jasną Górę bo:

Mama czuwa Mama wie
Czego każde dziecko chce
Mama kocha Mama wie najlepiej
Czego mi brakuje
Czego potrzebuje
Mama kocha Mama wie najlepiej

Lista telefonów kontaktowych

Telefon stacjonarny:

📞 32 215 70 83

W sprawach nagłych:

📞 600 150 014