Dziewiątego czerwca odbył się IX Ligocki Rodzinny Rajd Rowerowy organizowany przez Towarzystwo Przyjaciół Ligoty.
Rajd ma na celu promowanie turystyki rowerowej, aktywności fizycznej, spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu z rodziną oraz poznawania piękna przyrody naszego regionu.
Trasa tegorocznego rajdu wiodła ulicami naszego sołectwa, wałem rzeki Iłownica w kierunku Zabrzega, Czarnoleską do leśniczówki i następnie ul.Św.Huberta do strzelnicy myśliwskiej „Knieja” w Chybiu gdzie znajdował się półmetek.
Po krótkim odpoczynku, zabawach i poczęstunku uczestnicy wrócili do Domu Kultury w Miliardowicach gdzie czekał na nich ciepły posiłek i losowanie nagród.
Losowanie nagród sprawnie poprowadził burmistrz Czechowic Dziedzic pan Marian Błachut wraz z księdzem Proboszczem naszej parafii Zygmuntem ,który również przejechał całą trasę i ubezpieczał tyły peletonu.
Główną nagrodę w postaci roweru wygrał mieszkaniec Ligoty pan Andrzej Szkorupa. W rajdzie wzięło udział ok.300 osób, a łączna długość trasy wynosiła 24 km.
Tak było…..
Rajd wyruszył spod Domu Kultury jadąc m.in wałem rzeki Iłownica, drogami Miliardowic i leśnymi duktami kompleksu leśnego w zabrzeskiej dzielnicy Czarnolesie, gdzie przebiega m.in ważna linia kolejowa.
Półmetek rajdu zaplanowano na terenie strzelnicy myśliwskiej w Chybiu, choć dla wielu okolicznych mieszkańców może się wydawać, że jest ona w Landeku, gdyż od Chybia ten teren oddziela las.
Następnie peletonem przejechaliśmy przez Landek i malowniczą bronowską dzielnicę Kopaniny i Woźniok docierając do centrum Bronowa, a następnie polnymi dróżkami dotarliśmy do Ligoty i na metę, czyli pod Dom Kultury skąd wyruszaliśmy.
W rajdzie wzięło udział 295 zapisanych rowerzystów m.in. z Ligoty, Bronowa, Zabrzega, Czechowic-Dziedzic, Kęt, Bielska-Białej, Międzyrzecza i Mazańcowic.
Na zakończenie rajdu, w prawdziwie kabaretowym stylu, nagrody losował burmistrz Czechowic-Dziedzic Pan Marian Błachut (co już jest swoistą tradycją) oraz ks. Zygmunt Mizia (proboszcz z Miliardowic, który też jechał z nami na rowerze).
Tradycyjnie nagrodzono najmłodszego i najstarszego uczestnika rajdu, najliczniejszą rodzinę oraz… człowieka, który wziął udział we wszystkich edycjach rajdu ligockiego.
Jakież było ogromne zaskoczenie, że była to tylko jedna osoba. Jeszcze większe zaskoczenie było wtedy, kiedy burmistrz wyczytał… moje imię i nazwisko !!! No tak, wszak kamerzysta musiał być zawsze, a teraz nie dość, że nakręcił film, to z rajdu „poszedł z torbami” ale rowerowymi (nowe sakwy się bardzo przydadzą).
Trasa jaką przejechałem tego dnia to 78 km, z czego trasa rajdu to 23,5 km.
Organizatorem rajdu było Towarzystwo Przyjaciół Ligoty.
Organizatorom bardzo serdecznie dziękujemy za fantastyczny rajd. Dodatkowo towarzyszyła nam letnia pogoda, ze słońcem i temperaturą w okolicach 25 stopni Celsjusza.
ZE SWOJEJ STRONY BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ ORGANIZATOROM .
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ I DO ZOBACZENIA NA 10 LIGOCKIM RODZINNYM RAJDZIE ROWEROWYM W 2020 ROKU !!!
FILM Z RAJDU NA YOU TUBE: https://www.youtube.com/