W dniu 25 lutego wybraliśmy się już po raz kolejny do Zwardonia. Tym razem w celu znalezienia idealnej górki do zjeżdżania na sankach i na wszystkim na czym się da. Pomógł nam w tym ksiądz Zygmunt, który oczywiście jest ekspertem w tej dziedzinie. Szaleństwo jazdy na byle czym udzieliło się wszystkim, małym i dużym. Warunki były wyśmienite, nawet słoneczko nam zaświeciło. Po śnieżnych szaleństwach, udaliśmy się na mały poczęstunek, zupkę, na pyszną herbatkę i przepyszne pączki.